Przemieszczone ramię, złamana ręka, krwawiące rany na czole, nadgarstkach i krwotok z nosa, nie wspominając o ogromnym stresie – to skutki zatrzymania kobiety z demencją przez policję stanową w Kolorado, USA.

Całość została nagrana przez policjanta

Zdarzenie miało miejsce w czerwcu – sprawa trafiła do wiadomości publicznej 4 dni temu. Wszystko zaczęło się od tego, jak pracownik supermarketu Walmart, zawiadomił policję, że kobieta układała artykuły spożywcze o wartości prawie 14 dolarów.

Policja odebrała zgłoszenie i jechała w kierunku wskazanym przez pracownika. Odnajdują kobietę pasująca do opisu w drodze do domu. Z odległości paru metrów policjant krzyczy, by się zatrzymała. Ta, wzrusza ramionami, pokazując ( bez słów), że nie rozumie i chce iść dalej od jej pierwszej interakcji z policjantem do brutalnego rzucenia na ziemię, wykręcania ramion i skucia w kajdanki minęło tylko 8 sekund.

Przez całą akcję jedyne słowa, które wypowiada kobieta to “dom” i “chcę do domu”. Policjanci wiążą jej kostki. Na miejscu pojawia się świadek i pyta, dlaczego funkcjonariusze używają tyle agresji; odpowiadają “To nie twoja sprawa, wynocha!”

Kobieta spędziła 2 godziny na komisariacie, a później została przetransportowana do aresztu. Pomoc medyczna została jej udzielona po 6 godzinach.

Kobieta ma stwierdzą klinicznie demencję i afazję sensoryczną (poważne zaburzenia mowy), czyli ma znacznie upośledzone zdolności komunikacyjne.

Lekarz potwierdził, że przez demencję kobieta zapomniała zapłacić za zakupy.

Jakie są fakty :

Czy policjanci wiedzieli o stanie medycznym kobiety? Nie

Czy policjanci mogli zauważyć, że coś jest nie tak z jej zdolnościami poznawczymi? Tak

Czy potrzebne było tyle brutalności? Nie

Dlaczego zastosowano wobec niej, niestawiającej znacznego oporu, nieokazującej agresji, ale pokazującej niezrozumienie sytuacji, tyle brutalności? Czy naprawdę trzeba było skuć jej i nadgarstki i kostki jak rasowym przestępcom?

W tej sprawie właśnie toczy się proces przeciwko funkcjonariuszom. Przypadki takie jak ten pokazują ile tak naprawdę, zależy od człowieka — jego podejścia i empatii. Pokazuje też, jak ważne jest szkolenie funkcjonariuszy w zakresie podstawowego rozpoznania zaburzeń poznawczych i postępowania w takich przypadkach.

Kto jeszcze nie wie, mój wywiad z aspirantem sztabowym, o podejściu polskiej policji do demencji jest dostępny na tej stronie! Jakie są wasze odczucia?

https://www.nbcnews.com/…/colorado-police-accused…

https://www.independent.co.uk/…/woman-with-dementia…